Pomoc nie jedno ma imię

W trosce o zadbanie o osoby, które niosą pomoc innym podczas wojny w Ukrainie Fundacja Terapia to NIE WSTYD stworzyła projekt, który ma na celu wyprzedzenie potrzeb, które za chwilą będą bardzo kluczowe. Dając pomoc innym w tak trudnej sytuacji często sami, nie mamy właściwego przygotowania, możemy przekroczyć granice swoich możliwości. Dlatego tak ważne jest, aby pomagając innym zadbać o swoje emocje i zdrowie psychiczne.
Jesteśmy w sytuacji, z której nasze pokolenie nigdy nie doświadczyło. Naturalne jest zatem, że potrzebujemy wsparcia ale, również to wsparcie chcemy udzielać innym osobom.
Zderzenie z teorią
Z punktu widzenia psychologicznego duża grupa osób może doświadczać kryzysu i trudności emocjonalnych. Ważne jest podkreślenie, że uchodźcy, którzy do nas docierają to osoby, które już na tym etapie doświadczyły traumy. Uczestniczymy w bardzo dynamicznym procesie: jednego dnia dana sytuacja nas nie dotyczy, a w kolejnej chwili jest to już nasza rzeczywistość. Każdy ma prawo reagować inaczej na to co się dzieje, posiadać inne potrzeby, inaczej pomagać, a z drugiej strony w zupełnie inny sposób tę pomoc odbierać i na nią reagować. Dlatego psychoedukacja jest tak bardzo istotna i niezbędna aby pozwolić nam zrozumieć to co się dzieje i pokazać jak sobie radzić.
Fazy kryzysu
Wymieniamy kilka faz, kryzysu, które z reguły opisujemy gdy wydarzenie/sytuacja już się zakończyła. W tej chwili jesteśmy w otwartym procesie, który trwa dlatego możemy zaobserwować parę z nich. Faza szoku czyli niedowierzanie, emocjonalne zamrożenie, możemy nie odczuwać nic, aby ochronić siebie. Jedne osoby mogą być nastawione na działanie, robienie oraz sprawczość, a inni wręcz odwrotnie potrzebują spokoju i wyciszenia, „przetrawienia” sytuacji, która nastała. Każda osoba ma prawo być w swoich często odmiennych, niż nasze emocjach. Chcąc dać dużo mamy pomysły i oczekiwania jak druga strona zareaguje, natomiast reakcje osób, którym pomagamy mogą być zupełnie inne.
Pamiętajmy, że gotowość do dawania pomocy i gotowość do przyjęcia pomocy muszą się ze sobą spotkać.
Dlatego możesz mieć poczucie, że dużo dajesz i robisz, a druga strona może oczekiwać czegoś zupełnie innego, może nie dostrzegać albo nie rozpoznawać gestów jako formę pomocy, a wręcz jako formę zagrożenia, braku spokoju czy współczucia. Czasami łatwiej jest coś dać, a trudniej przyjąć. Osoby z Ukrainy mogą mieć trudność z braniem czy przyjmowaniem pomocy w kryzysie. Kiedy dajemy nie zawsze druga osoba będzie potrafiła wyrazić wdzięczność . Uchodźcy jakiś czas temu prowadzili takie życie jak my mieli prace znajomych, rozrywki naturalne jest ich poczucie bezpieczeństwa i sprawstwa jest zaburzone.
Patrząc z drugiej strony będąc w szoku możemy nie robić nic bo nie będziemy mieć na to gotowości lub przestrzeni i to również jest naturalna reakcja. Nikt nie przygotowywał nas do takich czasów i zwrotów wydarzeń, postarajmy się więc nie oceniać, która postawa jest „tą dobrą”, a którą „tą złą”, kto dał więcej, a kto mniej. Żyjemy w czasach kryzysu i powinniśmy zachować postawę, która nam służy i pomaga.
Pamiętajmy, że pomoc będzie potrzebna jeszcze przez wiele miesięcy, u niektóre osób potrzeba pomocy może pojawić się za jakiś czas i właśnie wtedy będą one mogły adekwatnie zaangażować się w działanie.
Podczas niesienia wsparcia możemy zaobserwować takie zjawisko jak wypalenie aktywizacyjne, jest to poczucie irytacji, negatywne myśli. Poczucie, że coś się zmieniło, a sytuacja wymyka nam się spod kontroli. (Uwaga! Czujesz, że może to dotyczyć Ciebie?). Konieczne na tym etapie jest skierowanie uwagi na siebie, zaopiekowanie się swoimi emocjami czy poszukanie pomocy. Jeśli aktywnie pomagasz możesz skorzystać z bezpłatnego wsparcia psychologicznego w ramach Fundacji Terapia to NIE WSTYD wystarczy, że wypełnisz ankietę TUTAJ
Pamiętaj! Jeśli czujesz się zmęczony, bezsilny i wyczerpany emocjonalnie sam nie jesteś w stanie skutecznie pomagać.
Druga faza, to faza ostrego zagrożenia. Rozumiemy to jako to wewnętrzne zagrożenie, to zagrożenie w obszarze naszych myśli emocji i tak szerzej, naszego wewnętrznego świata. Tłumaczone jest, to często tak, że jak już mamy względny spokój wokół nas, to mamy przestrzeń, by wreszcie przeżyć te emocje, te stany, które wcześniej zostały zablokowane. Ten właściwy kryzys psychiczny, zaczyna się z pełna siła, rozgrywać w naszym świecie wewnętrznym.
Potrzeby
Co konkretnie możemy obserwować u osób, którym pomagamy, co możemy obserwować u siebie i u bliskich? Przede wszystkim silne pobudzenie emocjonalne i zaabsorbowanie myślami o tym wydarzeniu, szukanie informacji, rozmyślania, analizowanie co mogłoby być inaczej, co będzie, co się stanie To jest też faza, gdy zazwyczaj mamy większą gotowość do mówienia, wręcz możemy mieć potrzebę by mówić, by zrzucić, to z siebie. Tu bardzo ważne jest to, że my jako pomagacze, którzy nie maja wiedzy, nie maja doświadczenia, mogą też wręcz nie mieć przestrzeni (tak w sobie) by udźwignąć te informacje i ten emocjonalny przekaz – nie powinniśmy brać na siebie tych rozmów!
My też mamy tę potrzebę mówienia, przegadania, przepracowania, którą możemy w sobie odczuwać teraz zdecydowanie silniej. Warto iść za tym głosem! I tu o to wsparcie i pomoc dla siebie poprosić.
Zadbajmy o siebie żeby móc zadbać o innych.
<formularz niedostępny>
Aktualnie oczekujemy na środki pozwalające nam wznowić pomoc psychologiczną dla potrzebujących.
Wesprzyj nasze działania już dzisiaj: www.terapiatoniewstyd.pl/wesprzyj-akcje/